czwartek, 19 listopada 2015

"Koneksje środowiskowe?" - Wybór Dyrektora Szkoły widziany inaczej.


Poniżej publikuję artykuł z bloga oświatowego "Oś Świata"

Autorka, Pani Danuta Sterna, ekspertka edukacyjna - opowiada o wyborze dyrektora szkoły w USA.
Polecam lekturę tego artykułu.
Z przedstawionego poniżej tekstu wynika, że w interesie całej społeczności szkolnej jest wyłonienie jak najlepszego kandydata na dyrektora szkoły.
Zwracam uwagę na czas, jaki przeznacza się na rozmowę z kandydatami (nie biorąc pod uwagę wstępnej weryfikacji kandydatów oraz rozmów z dwójką osób wybraną do finałowej części).
Czy można przynajmniej spróbować naśladować takie wzorce?

Tego nie wiem, ale polskie prawo nie zabrania szerokiej dyskusji przed rozstrzygnięciami konkursowymi.
Nie zabrania również przygotowania szczegółowego regulaminu przeprowadzania konkursu, aby możliwie jak najrzetelniej, w atmosferze pełnej kultury i poszanowania wszystkich biorących udział w konkursowych posiedzeniach, dokonać dobrego wyboru.

Nawiązując do obowiązujących w Polsce przepisów, można odnieść wrażenie, że tak szerokie gremium zasiadające w komisji konkursowej (przedstawiciele gminy, kuratorium, związków zawodowych, grona pedagogicznego, rodziców) powinno gwarantować najlepszy dla społeczności szkolnej wybór kandydata na dyrektora placówki oświatowej.
Jednak jak pokazały konkursy w naszej gminie, były w komisjach osoby, które, jak to określił sędzia w wyroku dot. zatwierdzenia konkursów w Rzykach i Inwałdzie, oddając głosy nieważne, mogły "doprowadzić do dezorganizacji pracy" komisji.
Można zadawać tylko pytania:
Czy o to chodzi w pracy komisji powołanej zgodnie z ustawą i regulaminem (tylko ministerialnym)?
Dlaczego w trzech konkursach tak wielu członków komisji oddawało głosy nieważne?
Czy była to dezorganizacja celowa?
Czy istniało porozumienie pomiędzy członkami komisji, którzy nie oddali ważnego głosu?


A może procedura mogłaby wyglądać np. tak, jak opisana w tekście poniżej (nie wyklucza ona uwzględnienia zapisów ustawy i ministerialnego regulaminu).


"Wybór dyrektora szkoły w USA"

Rozmawiałam z Billem Strautem, który wygrał konkurs na dyrektora szkoły w NY. Zainteresowała mnie procedura konkursowa. Bill opowiedział mi jak doszło do wyboru jego osoby na dyrektora prestiżowego liceum w Nowym Yorku. Trzeba nadmienić, że Bill był już wcześniej dyrektorem kilku szkól i bardzo dobrze sobie na tych stanowiskach dawał radę. Do tego stopnia, że zaproponowano mu pracę wykładowcy w Teacher Collage na Uniwersytecie Columbia.
Opisałam procedurę w siedmiu krokach I – VII:

I. Pojawiło się ogłoszenie na stronie internetowej, że szkoła poszukuje dyrektora. Do ogłoszenia dołączone były warunki wymagane od kandydata.
II. Bill złożył swoje CV uwzględniając w nich wymagania szkoły. Bill sądzi, że wraz z nim złożyło dokumenty co najmniej 50 innych osób.
III. Bill otrzymał telefon i przeprowadzono z nim wywiad, np. zapytano go: „Dlaczego chce Pan pracować w tej szkole?”
IV.  Spośród kandydatów wybrano pięć osób do dalszych rozmów.
V. Zaproszono wybrane osoby jednego dnia do szkoły na rozmowy. Zaplanowano pięć rozmów, każda po jednej godzinie. Zajęło to każdemu kandydatowi cały dzień, pobytu w szkole (6 godzin):
  • Uczniowie (osób 20)
  • Nauczyciele (osób 20)
  • Rodzice (osób 12)
  • Obsługa (osób 5)
  • Opieka (osób 5)
W każdej grupie była dodatkowo jedna osoba z władz miasta.
Każdy kandydat poszedł rozmawiać do innej grupy, po godzinie zmieniali sale. Każda grupa przygotowała wcześniej pytania, które zadawano każdemu z kandydatów.
Pytania dotyczyły spraw w kręgu zainteresowań danej grupy. Zapytałam o pytania uczniów. Bill zacytował mi trzy z nich:
  • Jaki jest Pana stosunek do używania przez uczniów telefonów komórkowych podczas pobytu w szkole?
  • Czy zamierza Pan stworzyć na terenie szkoły klub uczniowski?
  • Jaki jest Pana stosunek do programu IB (szkoła jest w tym programie)?
 
VI.  Po wywiadach wybrano dwóch spośród pięciu kandydatów.
VII. Zarząd szkoły podjął decyzję.
W przypadku Billa nie była to ostateczna decyzja, poproszono go jeszcze na rozmowę, gdyż zarząd odrzucił innych kandydatów, ale nie był pewny, czy Bill jest odpowiedni. Bill sądzi, że po rozmowie zarząd musiał zaryzykować i to zrobił.


Komentarze Pani Danuty Sterny do artykułu:

"Ta procedura wydaje mi się znacznie korzystniejsza niż ta, która obowiązuje w Polsce. Najważniejsze, że glos mają uczniowie, nauczyciele, rodzice i obsługa szkoły, a nie decydują koneksje środowiskowe".


"Wydaje mi się, że mimo bezapelacyjnie trudnej pracy na stanowisku dyrektora szkoły, ma ta praca jednak duże powodzenie. A ważniejsze jest to, że konsekwencje wyboru dyrektora szkoły są dla uczniów i nauczycieli (też rodziców) ogromne. Mimo ograniczonych możliwości decyzyjnych po stronie dyrektora myślę, że od niego w największym stopniu zależy, jaka szkoła będzie. Jakie będzie nauczanie i uczenie się i jakie będzie to miejsce dla uczniów (wspomnienia i konsekwencje na całe życie), jakie będzie to miejsce pracy dla nauczycieli i jakie miejsce dla rodziców, którzy tam dzieci posyłają.
Jeśli dyrektorem zostaje ktoś z rozdania to konsekwencje dotykają boleśnie wielu ludzi.
Wybór dyrektora szkoły to fundamentalna sprawa dla szkoły.

Nie lekceważyłabym dobrych przykładów z innych edukacji."


O autorce
Danuta Sterna – matematyczka, pracowniczka naukowo-dydaktyczna Politechniki Warszawskiej (1974-1986), od 1990 roku nauczycielka matematyki w szkołach publicznych i niepublicznych, autorka publikacji dla nauczycieli i materiałów metodycznych, trenerka programu Szkoła Ucząca Się prowadzonego przez Centrum Edukacji Obywatelskiej, kierowniczka Akademii SUS prowadzącej szkolenia dla nauczycieli, autorka książki „Ocenianie kształtujące w praktyce”.


Dariusz Kurek


Podaję Państwu adres e-mailowy do korespondencji
dariusz.kurek2@gmail.com

Zapraszam do wyrażania opinii, zadawania pytań oraz komentowania postów.

1 komentarz:

  1. "Dlaczego w trzech konkursach tak wielu członków komisji oddawało głosy nieważne?
    Czy była to dezorganizacja celowa?
    Czy istniało porozumienie pomiędzy członkami komisji, którzy nie oddali ważnego głosu?"

    oto sedno sprawy NIEWAŻNE GŁOSY
    i powyższe pytania doczekają się odpowiedzi

    OdpowiedzUsuń

UWAGA!
Proszę o zachowanie kultury wypowiedzi.